piątek, 14 września 2007

Dla Jaśka Rokity na pożegnanie.

Taka moja własna dedykacja dla Jaśka Rokity.
Koniec Platformy. Dla mnie osobiście to koniec platformy, przynajmniej takiej, na którą mógłbym kiedyś zagłosować. To smutne, ale partia, której byłem zwolennikiem jeszcze jakieś dwa lata temu, stała się dla mnie obcą, budzącą niechęć kliką kumplów Donalda.
Odeszła Gilowska, Religa, dzisiaj Rokita. Za Niesiołowskiego (tak lubianego przez Paradowską i Żakowskiego) można się tylko wstydzić, Komorowski budzi agresję, a Donald, Donald to papierowy przywódca.
Mogę powiedzieć dziś: żegnaj platformo, żegnaj bo bronisz Ostrowskiej i Blidy, bronisz aferzystów i szachrajów.
PO mogła i miała być nadzieją na przebudowę państwa, na reformy ekonomiczne i społeczne, a stała się drużyną Donalda. Bezideowym antyPiS-em, bez programu, zasad i wizji naprawy państwa. Tak panowie i pańcie z PO, bliżej dziś wam do kwaśniewskiej sitwy niż do ludzi wywodzących się z tego samego pnia walki o wolność. Nie wstyd wam?


Mam pytanie panie Tusk, gdyby pana tak poniżano i niszczono tak jak robił to pan z Rokitą, jak by się pan zachował? Jaka jest granica godności ludzkiej, do czego trzeba się posunąć, żeby być prezydentem???
Tylko kto na pana postawi swój głos po takiej kompromitacji jak dzisiejsza?

Jedno mogę powiedzieć na pewno: przychodzi dzień zapłaty za każde świństwo. Tego może być pan pewny. I jeszcze jedno, nikt pana nie będzie żałował, gdy przyjdzie dzień zapłaty, a ja chyba najmniej. Żegnam panie Tusk. Pogrzebał pan PoPis.
Nie spotkamy się (tak jak w piosence perfectu).

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mnie ten ruch Rokity dziwi. Zupełnie nie w jego stylu...poza tym jestem pewien, że to początek a nie koniec Rokity w polityce. Nie wiem tylko w jakiej roli.

danz pisze...

Powiem Ci, że mimo swoich przewin z czasów gabinetu Suchockiej, Rokita wydaje się być najbardziej pro-państwowym politykiem PO. To także intelektualista, zarozumialec i gawędziarz, ale na tle mizerii polskiej polityki prezentuje się bardzo ciekawie. Trzeba dodać, że cały program "przebudowy" państwa firmowany przez PO, to de facto projekt stworzony przez Jaśka. Dodajmy też hasło: Nicea albo śmierć, a także inne "antyunijne" wypowiedzi. Innymi słowy jest to: bardzo barwny, oczytany i pracowity polityk. Takich polityków się zaprzęga do roboty i wykorzystuje. Pozdr.