czwartek, 29 listopada 2007

POwrót fachowców


POwrót fachowców, czyli ukłony w kierunku korporacji pana Krauze.
Znana działaczka Elżbieta Chojna-Duch została powołana przez premiera Tuska na stanowisko wiceministra w Ministerstwie Finansów.
Kim jest pani Ela? Elżbieta Chojna-Duch była wiceministrem finansów w rządzie SLD-PSL w „złotych” latach 90-tych, gdy szefem resortu "finansów" był inny „cudowtórca” Grzechu Kołodko. Pani Ela pomagała Grześkowi Kołodce również w burzliwym roku 2002-gim. Tym razem pani Chojna-Duch zajmie się w resorcie finansów „rachunkowością i audytem”, niewykluczone też, że będzie sprawowała nadzór nad departamentami prawnymi, jak donosi Rzepa.
http://www.rp.pl/artykul/5,72975.html
Jest to kolejny już strzał w dziesiątkę naszego operetkowego premiera. Mężem pani Eli jest niejaki Jacek Duch, który był na początku lat 90-tych w kierownictwie firmy komputerowej Oracle. Jeśli to nic czytelnikowi nie powie, to dodam, że Jacek Duch jest bezpośrednio powiązany z panem Krauze, ba był prezesem firmy Prokom Internet i członkiem zarządu Prokom Software.
Pomyślmy sobie teraz jak to będzie w tej „Irlandii”. Otóż żonka dobrego znajomego „Ryśka” (Ryszarda Krauzego), tego samego, którego nagrało PiS-owskie CBA, będzie zajmować się w resorcie finansów „rachunkowością i audytem”, a nawet jest szansa, że będzie sprawowała nadzór nad departamentami prawnymi !
Co ty na to Watsonie? Śmierdzi?
Przecież to jest jedna wielka komedia. Robi się kolejny raz z polskich helotów ... idiotów. Co na to dziennikarze?
Pismaki podkuliły ogony i siedzą cicho. Panuje POkój i dobro, nie ma więc co się narażać. Do następnego kaczora może upłynąć następne 18 lat, kto wie, może Polski i tak już nie będzie?
Każdy pismak ma kobietę, mieszkanie i samochód, normalka. Pisanie prawdy to same kłopoty, a żyć przecież trzeba, bez pracy bryndza. Nie wiadomo jakie ciemne siły stoją za tą platformą (te w kraju i zagramanicą). Lepiej napisać coś "fajnego" na temat nowego rządu i premiera...
A układu ani śladu jak to pisze jeden baran na swoim blogu. Zresztą takich pół-inteligentów i „matołków fiki-miki” liczy się na 50% potencjalnych wyborców. Człekokształtnych zresztą.
Ale mamy fajny ten nowy rząd, no nie...?:)

Brak komentarzy: