Polski punk ma już 30 wiosen.
Kto wychował się w latach 80 tych, musi pamiętać takie kultowe zespoły jak: Siekiera, Dezerter, 1984, Defekt Muzgó, Armia, Zielone Żabki... Starym punom trudno czasem wytłumaczyć taki „oczywisty” fakt, że historia polskiego punka zaczęła się już w roku 1978, w takim polskim „metropolis”, czyli Ustrzykach Dolnych. J
A takim pierwszym polskim zespołem punkowym był właśnie... KSU.
KSU to legenda polskiego punka, zespół który nagrał swoją pierwszą płytę pod koniec lat osiemdziesiątych (1988), czyli 10 lat po założeniu zespołu, a tak naprawdę to nigdy nie doczekał się należytej „prasy”. Do dnia dzisiejszego, mroczne początki polskiego punka nie doczekały się ciekawych publikacji w fachowych pisemkach, czy też opracowań, tak jak się to dzieje w eurokołchozie czy Hameryce. Szkoda, wielka szkoda, bo historie ludzkie są bardzo ciekawe.
Jedyną ciekawą pozycją na temat punka w Polsce, którą udało mi się znalezć, jest książka Jakuba Michalaka: „Nie będę wisiał ukrzyżowany. 30 lat Punk rocka na dolnym śląsku”.
Książka ta opisuje kulisy powstania punka na dolnym Śląsku, od pierwszego punka, i pierwszej kapeli punkowej, aż do dnia dzisiejszego.
Tak więc, pod koniec kwietnia, nasz jak najbardziej polski KSU, będzie świętować swoje 30 urodziny. 21 kwietnia, KSU planuje premierową edycję swoich najlepszych akustycznych przebojów w postaci pamiątkowej płyty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz