środa, 20 czerwca 2007

Buffetowa


Po dzisiejszej POpisówce z pielęgniarami nasza buffetowa zbliża się maleńkimi kroczkami do swego ideału burmistrza. Takiego jak w tej POwyżej umieszczonej satyrze. Ciekawe do czego doprowadzi naszą buffetową jej koszmarkowata arogancja i ślepota. Brak taktu i wyczucia to nie tylko jej "specialty". Wszak, aby wspomóc "siostry" przybyła Kwaśniewska (diva Gali) z cynicznym Kaliszem, a także herr Tusk z ferajną dziennikarzy wszech maści. Kim jest i jak się zachować w takich sytuacjach nasza Hanka nie pojmuje (jakie są obowiązki mera stolicy i kogo powinna reprezentować tego buffetowa nie wie). Czy jest odpowiedzialna za Wwę? Czy może raczej za słupki i sondaże PO, tego jej nikt nie podpowie. Herbatkę i kanapki przywiezli "siostrzyczkom" ochroniarze pani prezydent. Żenada.
Najgorzej, że ona sama do końca tego nie wie.

Brak komentarzy: