poniedziałek, 27 sierpnia 2007

Strateg


Zastanawia mnie dziwaczne przekonanie wierchuszki PO, że „stalo się ulubieńcem” mediów i oświeconych dziennikarzy „na zawsze”. Tusk przypomina ufnego zajączka, którego spryciarze z GW i tefalenu wabią do koalicji z SLD. Pan Tusk nie zdaje sobie sprawy, że to wlaśnie PO w tym politycznym malżeństwie PO-LiD-u, będzie niegrzecznym „chlopcem do bicia”. Tusk jest potrzebny mediom (zwlaszcza tefalenowi i Polsatowi), aby uwierzytelnić powrót sitwy, która ma Polskę w dupie. I to się dzieje na naszych oczach, korupcję i bandytyzm III RP, przeciwstawia się „faszyzmowi PiS-u” w postaci „męczeńskiej śmierci patronki mafii węglowych”, oraz „afery Kaczmarka”.

Ważne są deklaracje czlonków PO, chociażby pana Niesiolowskiego:
Lustracja: Platforma wszystko, co miała do zrobienie w tej sprawie, już zrobiła.
Eurokolchoz: Musimy szybko zastanowić się, w jaki sposób odblokować europejski traktat konstytucyjny.
Korupcja: CBA do likwidacji, CBA jest niepotrzebne, bo przecież zanim powstało, także walczono z korupcją.

Wygląda na to, że idee tzw. „IV RP”, które pozwolily w 2005 roku slabiutkim partiom (PO i PiS), stać się realną silą polityczną, są wlaśnie skladane w grobie. Jakie będą tego skutki? Kompletny blamaż PO partii, powolna utrata wyborców, oraz powrót do polityki osób, które ze względu na swoje gangsterskie powiązania nigdy do niej nie powinny powrócić (Kwaśniewski, Miller, Czarzasty, itd.). Politycy platformy nie zdają sobie chyba do końca sprawy , że w tej koalicji POLiD-u, to im media przypisaly rolę „przystawek”.

Wielu komentatorów polskiej polityki twierdzi, że Kaczyński „nie ma tak na prawdę planu”, oraz, że jego „geniusz strategiczny” to fikcja (jak chociażby Zaremba w dzienniku). Z wlasnego doświadczenia wiem, że taka zwykla gra w szachy (gdzie jej tam do polityki, która jest rwąca rzeka), to często improwizacja, a gra się tak, jak przeciwnik pozwala. Zwlaszcza, gdy figury zmieniają barwy z bialych na czarne. Obojętne więc, czy Kaczyński dostanie 25%, czy 35% w najbliższych wyborach, to i tak jego pozycja jako polityka jest bardzo silna. Dlatego tylko, że jego „medialni” przeciwnicy to miernoty, podtrzymywane przy życiu przez tysiące pomagierów, publicystów i gazet, tak na prawdę są to ludzie pozbawieni charakteru i charyzmy.

Jak na tle Kaczyńskiego prezentuje się Tusk, Olejniczak, czy Komorowski? Niech każdy odpowie sobie sam. Dlatego też, nie wierzę w tak gorąco oczekiwaną „klęskę PiS-u”. Zwlaszcza w czasie histerycznej nawalanki a’ la tefalen.

Brak komentarzy: